Dzisiaj nie byłem na lotnisku... Do teraz limit nerwów na dziś mam na minusie... Jak to dzisiaj wyglądało? Mianowicie najpierw ok. 7:30 przyleciał Piaggio LPRu. To i tak najmniejszy "problem" tego dnia. Potem, około 11 przyleciał bizjet o znakach EC-KRN. To też nieduży problem bo bizjety zwykle zostają na noc, a KRNa i tak już mam. Potem było już tylko gorzej. Mając angielski na radarze spojrzałem na radar co leci z Londynu - EI-DCL... Po raz pierwszy w dzień w nowym malowaniu. To się już wkurzyłem. Akurat poniedziałek, lekcje takie że się nie zwolnię. Na dodatek tydzień wcześniej szedłem na godzinę 12, czyli 40 minut przed planowym lądowaniem STN, więc spokojnie zdążyłbym się wybrać. Ale dzisiaj byłem na 7:30... Po wyjściu ze szkoły, patrzę, koło 15:30 burza nad Warszawą, kilka samolotów w holdingu. Ale z reguły burze się przeczekuje, a nie przekierowuje loty.
Niestety, wchodzę na radar, a tam jeden LOT zaczyna się zniżać, chwilę potem drugi. I obierają kurs na Łódź! W tym momencie już się zagotowałem - tego dnia nie mogłem jechać na lotnisko bo o 17 miałem pierwsze zajęcia z prawa jazdy. Ale te 2 LOTy sfoci sie nie raz w Wawie. Natomiast chwilę potem, klikam po samolotach, a tam kolejny LOT się zniża do nas. Wszedłem w szczegóły i widzę "przerażający" widok - SP-LIE w malowaniu Retro. W tej chwili myślałem już tylko co mogę wyrzucić przez okno... ;) Niestety zanim wyszedłem z prawka wszystkie odleciały. I na dobitkę, ok.19 przyleciała ładna Citationka, którą zauważyłem dopiero po 3 godzinach. Co za dzień...
Poniżej 3 LOTy robione z balkonu:
O! I masz już Retro. :)
OdpowiedzUsuńNo takie Retro mnie nie cieszy... ;) Na dodatek Retro wyszło chyba najgorzej z tych trzech fotek. Poza tym Retro w WAWie,a retro w LCJ to nie to samo :D
OdpowiedzUsuńByle Retro był 7 czerwca.