7 lipca, na dzień przed rozpoczęciem szczytu NATO wybrałem się do Warszawy - podczas 12 godzin na lotnisku z rządówek udało się złapać... 3 biz-jety... ;) Z początku pogoda była fatalna - padało, wiało i było zaledwie 12 stopni. Potem słońce zaczęło się przebijać przez chmury, aż w końcu wieczorem zrobiło się idealna. Dopiero po godzinie 20tej coś zaczęło się zlatywać - udało się złapać wojskową wersję Boeing 757 USAF - czyli boeinga C32, oraz odmianę B747 - Boeinga E4B, nazywanym "Doomsday Plane" - samolotem na dzień zagłady. Zbudowano tylko 4 egzemplarze tej maszyny, taką samą (jednak inną rejestrację) udało mi się sfotografować
30 stycznia 2014. Jest to jedna z najdroższych samolotów świata, który w przypadku "dnia zagłady" startuje w ciągu kilku minut, aby ewakuować amerykańskiego prezydenta - można powiedzieć, że staje się on wtedy latającym centrum dowodzenia państwem.
Innymi maszynami, które przyleciały na NATO tego dnia były ERJ135 Belgian Air Force, B763 oraz A319 Azerbeijan Airlines, który to później poleciał do Łodzi. Niestety większość zaczęła się zlatywać kilkadziesiąt minut po zachodzie słońca, w tym Air Force One, który przyleciał około północy.
Oprócz tego z ciekawszych maszyn udało się złapać - Avro RJ100 Swiss w specjalnym malowaniu promującym Zurich, B763 TUI, A320 w malowaniu łączonym Small Planet i Atlas Atlantique Airlines, "królową", czyli MD11 UPS, nowość w lotach rejsowych do Warszawy - A332 Qatar Airways, B733 Elinair, MD82 Bulgarian Air Charter, nowego A321 Small Planet, A320 Air France w malowaniu SkyTeam, B734 Tailwind, oraz Sukhoia Superjet 100. Jak widać więc dzień był bardzo udany ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz