Ze względu na wymuszoną konieczność wizyty w Warszawie, na krótki czas wpadłem też na Okęcie, które - jak nigdy - było ciche i spokojne. Wystartowały jedynie 4 "repatriacyjne" LOTy do Dublina, Londynu, Brukseli i Kapsztadu. Oprócz tego złapałem uziemione od kilku miesięcy Dreamlinery oczekujące na wymianę wadliwych silników, kolejny złom w postaci ex-LOTowskich Embraerów 145, które zostały przepchnięte pod LSP oraz parę uziemionych maszyn na PPS12 - te tym razem z powodu zakazu lotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz