Drugi dzień pobytu w Gdyni został poświęcony od godziny 10 do 22:30 na pokazy. W sobotę na lotnisku odbył się pierwszy dzień pokazów części dziennych. Pomimo deszczu do samego rano, chmury rozwiały się praktycznie w momencie ich rozpoczęcia, a pogoda tego dnia była idealna. Co więcej, dość niespodziewanie klasyfikuję te pokazy jako jedne z najlepszych na których byłem. Nie było prawie żadnych przerw w pokazach, świetna pogoda, nie było żadnych kolejek do wejścia, nie było też tłumów, świetna organizacja zarówno na lotnisku jak i poza nim (częste dojazdy autobusami, jednak z tego co słyszałem, to autem przy wyjeździe ludzie stali 2 godziny), a pokazy były naprawdę ciekawe i na światowym poziomie. Po raz pierwszy w Polsce wystąpiła grupa akrobacyjna The Royal Jordanian Falcons - i po tym dniu jej wyczyny zajmują w moim prywatnym rankingu pierwsze miejsce, razem z wyczynami włoskiej grupy Freece Tricolori. To co zaprezentowali było zupełnie nieprawdopodobne, na wszelkich pokazach widziałem już sporo, ale jej program zrobił na mnie niesamowite i piorunujące wrażenie. Wszystkie mijanki i rozejścia jakie prezentowali były zupełnie odmienne od tych, które prezentują inne grupy, a wszystko to przy świetnie dobranej muzyce, i perfekcyjnym wyczuciu czasu i miejsca pilotów.
Na brawa zasłużyli również piloci z grupy Patrouille Reva, Żelaźni, P3, Baltic Bees oraz Artur Kielak w duecie z Jakiem-3. Jedyny minus - w sobotę nie wypalił zapowiadany wyścig Kielaka z Jaguarem ;)
Jeżeli pokazy te w przyszłych latach utrzymają lub podniosą jeszcze bardziej swój poziom - szczerze polecam!
Część lotniskowa trwała od 10 do 17. W godzinach 19:30-22 ponownie odwiedziłem plażę.
LOTNISKO
PLAŻA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz