niedziela, 23 września 2018

13.09.2018

Ponownie odwiedziła nas hiszpańska Casa, która tym razem przyleciała z Ostrawy. Niestety okazało się, że postawili ją daleko od płotu, a w dodatku jest to dokładnie ta sama maszyna, którą złapałem kilka dni wcześniej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz